zastanawianie się, kiedy, u licha, będziesz miał/a choćby minutę dla siebie, walka ze zmęczeniem i zniechęceniem, kiedy Twoje dziecko nie pozwala Ci przespać nocy. Dzieci w każdym wieku wymagają od rodziców ogromnych zasobów energii i cierpliwości. Czasami masz wrażenie, że wymagają więcej niż jesteś w stanie im dać. Sposób na tabliczkę mnożenia dla dziecka (nie tylko) z ADHD. Część z rodziców umawia się ze mną na konsultacje. Bezpośrednia rozmowa ułatwia im pracę nad własnym dzieckiem. Część z Was regularnie umawia się na rozmowy na konkretne tematy. Jedna z takich mam, z którą współpracuję od trzech lat, podczas ostatniej rozmowy na raz. Czas trwania zajęć dla młodszych powinien wynosić ok. 20 minut, dla starszych do 40 minut. Prosimy o utrwalanie wymowy w oparciu o materiały cotygodniowo przesyłane na stronę internetową lub otrzymane poprzez nauczycieli klas, grup przedszkolnych i rewalidacyjno--wychowawczych. Zachęcamy także do korzystania z materiałów Dobra lektura dla rodziców ale i nauczycieli. Zwraca uwagę na plusy i minusy posyłania dzieci sześcioletnich do szkoły. Napisana w sposób prosty i czytelny myślę, że może posłużyć nie tylko jako poradnik dla nauczycieli szkolnych, ale i wspomagać nauczycieli przedszkoli w rozmowach z rodzicami dzieci pięcio i sześcioletnich. Możemy przebierać w psychologicznych tytułach dla dorosłych, jednak książek dla młodszych czytelników jest nieco mniej, co nie oznacza, że nie ma ich wcale. W tym zestawieniu znajdziesz 6 ciekawych książek motywacyjnych napisanych z myślą o dzieciach i młodzieży. Partner lub partnerka a zachowania rodziców 171 Odpowiedzialność dziecka wchodzącego w dorosłość, a kontrola rodziców 175 Przygotowanie rodziców do odchodzenia dzieci. Jak budować właściwe więzi w rodzinie z dziećmi wchodzącymi w okres dorosłości i usamodzielniania 179 Rozdział IX - Rodzice dzieci dorosłych 183 Jak radzić sobie ze złością – 15 książek dla rodziców i dla dzieci. Jeśli mówimy o rodzicielskiej złości, to niezwykle ważne jest danie sobie prawa jako rodzicowi do odpoczynku, relaksu, wolności, spaceru, sportu, „resetu”, podziału obowiązków, a także do otrzymywania wsparcia od bliższych i dalszych osób w naszym życiu. Z uwagi na bezpieczeństwo dzieci w zgłoszeniu ma obowiązek podać m.in. dane dotyczące miejsca wypoczynku i rodzaju zakwaterowania, liczby uczestników, zatrudnionej kadry oraz programu pracy z dziećmi. Musi również zapewnić dostęp do opieki medycznej. Dzięki temu wizytatorzy mogą kontrolować miejsca wypoczynku dzieci i młodzieży. Ciemieniucha u osób dorosłych może mieć taki sam wygląd, jak w przypadku ciemieniuchy dziecięcej, jednak zazwyczaj oprócz nieestetycznego wyglądu skóry, pojawiają się inne charakterystyczne objawy. Ciemieniucha u dzieci nie powoduje zwykle żadnego dyskomfortu. U osób dorosłych może pojawić się swędzenie oraz zaczerwienienie. dziecka wywołują zaniepokojenie i współczucie dorosłych, uruchamiają dodatkowe działania opiekuńcze, natomiast dolegliwości psychiczne – już nie. Niektórzy autorzy dostrzegają związek między depresją a zachowaniami agresywnymi, które u dzieci i nastolatków mogą stanowić specyficzny dla wieku ekwiwalent depresji. 5. GLvWN. ZASÓB 13 Maj 2022 Niniejszy poradnik powstał w ramach projektu Erasmus+ pt. „Edukacja medialna dla rodziców” (Media Literacy for Parents), jednej z pierwszych inicjatyw skierowanych do rodziców, która wspiera ich w korzystaniu z mediów cyfrowych oraz zapoznaje ich z możliwościami edukowania swoich dzieci w taki sposób, by stały się one pewnymi siebie, odpowiedzialnymi i dobrze poinformowanymi użytkownikami mediów. Idea projektu opiera się na badaniach, z których wynika, że choć główną grupą docelową programów edukacyjnych dotyczących mediów i umiejętności cyfrowych są dzieci i młodzież, to w rzeczywistości oddziaływanie rodziny i rówieśników wyraźnie przewyższa wpływ owych – na ogół wdrażanych w szkole – programów. Dlatego tak ważne jest szkolenie rodziców, którzy mogą pełnić rolę głównych wychowawców swoich dzieci również w tej dziedzinie. Za takim podejściem opowiada się Europejskie Stowarzyszenie Rodziców (EPA) od czasu jego założenia w 1985 roku, gdy kwestie kompetencji cyfrowych nie zajmowały jeszcze poczesnego miejsca w programach edukacyjnych. Zespół projektowy składa się z sześciu organizacji partnerskich o różnym charakterze (krajowe organizacje pozarządowe, europejskie sieci i firmy), działających w sześciu krajach (Belgii, Bułgarii, Cyprze, Grecji, Polsce i Włoszech). Każdy z partnerów wniósł swoje unikalne doświadczenia w dziedzinie szkolenia dorosłych, reprezentowania rodziców, digitalizacji, tworzenia mediów i cyberbezpieczeństwa, a owocami ich wspólnego wysiłku na rzecz rodziców są: program szkoleniowy, aplikacja internetowa oraz niniejszy poradnik. Stworzeniu tego opracowania przyświecała z jednej strony chęć pomocy rodzicom w dążeniu do zapewnienia dzieciom bezpieczeństwa w Internecie, a z drugiej strony pragnienie, aby czerpali oni nieograniczone korzyści z dorobku współczesnej cywilizacji, w tym z możliwości zdobywania wiedzy, udziału w procesach demokratycznych, wzbogacenia czasu wolnego i uczestnictwa w kulturze. Cyfryzacja ułatwia bowiem wyrażanie siebie, wspiera aktywne formy obywatelstwa i wzmacnia twórczą komunikację. Życząc wszystkim owocnej lektury, zachęcamy do przesyłania nam swoich uwag i sugestii, które mogłyby ulepszyć którykolwiek z elementów poradnika. Aplikacja internetowa MeLi dla rodziców Aplikacja powstała, aby wspomóc rodziców w nabywaniu kompetencji medialnych. Zawiera ona różne ćwiczenia tekstowe, wideo oraz quizy, służące podniesieniu umiejętności i poszerzeniu wiedzy o sprawach związanych z mediami, takich jak prywatność w sieci, cyberbezpieczeństwo, cybernękanie itd. Link do aplikacji: Resource Details Typ zasobów Otwarte zasoby edukacyjne Data publikacji czw., 03/24/2022 - 12:00 Język dokumentu Angielski Bułgarski Francuski Grecki Grecki Włoski Polski Chyba nikt z nas nie mierzył się dotąd z tak poważnym zagrożeniem, jak konflikt zbrojny tuż za granicą naszego państwa. Nie tylko sami musimy się zmierzyć z ogromem trudnych emocji, ale także zatroszczyć się komfort psychiczny dziecka. Jak z nim rozmawiać na temat sytuacji na Ukrainie? Czy w ogóle warto to robić? Jak rozmawiać z dzieckiem o wojnie? 1. Dementuj plotki i dostarczaj tylko tyle informacji, ile jest naprawdę niezbędne Piszę te słowa z dużą trudnością. Kłębią się w mojej głowie najróżniejsze wątpliwości, bo choć od lat zajmujemy się wsparciem zarówno dzieci, jak i dorosłych, to nigdy dotąd nie musiałam się zmierzyć z takim tematem. Nie istnieją żadne książki ani poradniki o tym, jak wychowywać dziecko w czasach konfliktu zbrojnego. Wiem natomiast, jak reagować w sytuacjach kryzysowych. Mamy już za sobą, całkiem niedawne, doświadczenie wybuchu pandemii, a wraz z nim: fali paniki i dezinformacji. Możemy więc wyciągnąć pewne wnioski. Pierwszy z nich jest taki: rozmawiaj! Domyślam się, że wielu rodziców przeżywa teraz dylemat: czy w ogóle rozmawiać z dzieckiem o wojnie na Ukrainie. Tak, jak najbardziej. Jeśli to my, rodzice, nie przejmiemy na siebie tego obowiązku, dziecko samo znajdzie źródło informacji albo zacznie przyjmować wszystko, co słyszy wokół. Nie masz 100% kontroli nad tym, jaką wiedzę na temat aktualnych wydarzeń zdobędzie Twoje dziecko. Ale jest bardzo ważne, żeby od samego początku wiedziało, że może z Tobą o tym porozmawiać i podzielić się swoimi obawami. Jedynym sposobem na to, jak uchronić dziecko przed narastającym lękiem, jest zadbanie o to, żeby wiarygodne informacje zdobywało od Ciebie. Stwórz przestrzeń i odpowiednie warunki do takiej rozmowy. Przygotuj się do niej, weryfikując medialne doniesienia i dementując fakenewsy. Usiądźcie w skupieniu (bez rozpraszaczy takich jak dzwoniący telefon) i na spokojnie przejdźcie z dzieckiem przez wszystkie wątpliwości i obawy. Żeby było Ci łatwiej, możesz przygotować listę tematów, które chcesz omówić. Zapewnij dziecko, że nic mu nie grozi i nie pozwolisz nikomu go skrzywdzić. Wytłumacz też, co się stało i że teraz nasze państwo, z pomocą rozmaitych organizacji niosą pomoc potrzebującym. Pamiętaj, że Twoje dziecko zasługuje na szacunek, a więc także na traktowanie go podmiotowo. Nie próbuj infantylizować tej rozmowy. Dzieci, jak nikt inny, wykrywają ściemę. Stracą zaufanie, jeśli zorientują się, że mama i tata nie mówią prawdy, ale nie przestaną szukać tej prawdy. To, co znajdą w internecie wyrządzi im większą szkodę, niż rzeczowa, dojrzała rozmowa z rodzicami. 2. Wyłącz telewizor i radio – ogranicz szum medialny Podobnie, jak w czasie pierwszej fali pandemii, tak i teraz: nadmiar informacji wszystkim nam będzie szkodził. Jeśli zwykle w Twoim domu telewizor był włączony, a w tle grało radio – to dobry moment, żeby z nich zrezygnować. Jeśli stanie się coś ważnego, z pewnością się o tym dowiesz! Nie musisz odświeżać newsów w telefonie co kwadrans i śledzić każdego wydania serwisów informacyjnych. To tylko winduje poziom stresu i wpędza organizm w stan nieustannego zagrożenia. Zamiast tego, w tym okresie, bardziej niż zwykle, całą rodziną dbajcie o relaks i wyciszenie. Praktykujcie ćwiczenia oddechowe (jedno z nich opisałam dla Ciebie w tym artykule: „Moje dziecko jest na kwarantannie – jak pomóc mu przetrwać izolację?”)i spędzajcie czas wspólnie. Bliskość, także ta fizyczna: przytulanie, bycie obok, okazywanie czułości – stwarza poczucie bezpieczeństwa i obniża poziom stresu. Czy wobec tego dobrym pomysłem jest całkowity zakaz korzystania z telefonu? Jeśli dziecko będzie miało poczucie, że to za karę – absolutnie nie! Co więc można zrobić? Umówić się z całą rodziną, że teraz, przez jakiś czas, po przyjściu do domu albo wieczorem na kilka godzin: wszyscy wrzucamy telefonu do słoika, który zakręcamy i nikt do niego nie sięga. Zamiast kompulsywnie odświeżać media społecznościowe, zajmijcie się grami planszowymi albo wspólnymi ćwiczeniami gimnastycznymi. Jeśli Ty też zrezygnujesz z telefonu, dziecko będzie miało poczucie, że nie jest karane, a bez ciągłych bodźców i powiadomień z pewnością wszystkim Wam łatwiej będzie się wyciszyć i zrelaksować. 3. Dostosuj komunikację do wieku dziecka Jeśli Twoje dziecko jest nastoletnie, możesz zaprosić je do rozmowy, jak dorosłego. Dbaj przy tym o to, żeby nie wzmacniać strachu, który i tak najpewniej mu towarzyszy, ale skupiać się na rzeczowym omówieniu tego, co się stało. Jeśli natomiast jesteś rodzicem młodszego dziecka: wybierz tylko to, co naprawdę jest mu niezbędne. Omijaj wątki związane z okrucieństwem i staraj się jak najczęściej podkreślać, że Wam nic nie grozi, a wszyscy, którzy potrzebują pomocy, otrzymają ją od odpowiednich instytucji. Jest tu jednak pewien szkopuł. Przecież i Ty potrzebujesz teraz wsparcia. Przeżywasz najróżniejsze emocje. Nic więc dziwnego, że szukasz kontaktu i rozmowy, która da Ci ukojenie. Nie musisz być superbohaterem: również masz prawo do czucia bezsilności, lęku, niepewności. To normalne. Zadbaj tylko o to, żeby rozmowy dorosłych odbywały się poza dziećmi. Zupełnie inaczej przecież komunikujemy się z partnerem, kiedy opowiadamy o swoich potrzebach, a zupełnie inaczej powinniśmy to robić z dzieckiem. Nie pomijaj jednak swoich potrzeb i dbaj również o siebie. 4. Nie oceniaj, wspieraj Chcę jeszcze podkreślić na koniec, że każdy z nas zupełnie inaczej reaguje na sytuacje kryzysowe i je przeżywa. Wstrzymajmy się teraz od ocen, a skupmy się na byciu dla siebie i empatii. Postarajmy się wykrzesać więcej wyrozumiałości dla innych, przede wszystkim swoich dzieci, które mają teraz pełne prawo być zdezorientowane, a w związku z tym: nie skupiać się na nauce czy swoich domowych zadaniach. Mniej wymagajmy i od siebie, i od dzieci. To jak najbardziej normalne, że każdy z nas przeżywa teraz spadek formy, mniejszą wydajność, dużo nas kosztuje uspokojenie emocji. Bądźmy dla siebie dobrzy! Serdecznie zapraszamy do pobrania i rozpowszechniania bezpłatnie poradników dla rodziców, pomagających w nauczeniu dzieci i nastolatków bezpiecznego posługiwania się elektroniką. Dzieci w wirtualnej sieci” to poradnik adresowany do rodziców dzieci pierwszokomunijnych i młodszych , „Dzieci w wirtualnym tunelu” do rodziców nastolatków. Broszury te rozeszły się w 500 tys. egzemplarzy każda po całej Polsce, trafiły do wszystkich diecezji, do ogromnej liczby parafii. W niektórych parafiach księża i katecheci byli żywotnie zainteresowani tematem i tam poradniki rozchodziły się wśród rodziców jak świeże bułeczki. Jeśli nie zetknęliśmy się z tą broszurą, warto zapytać księdza proboszcza, czy dotarły one do parafii, a jeśli tak, może potrzeba, aby znalazło się parę osób, które to nagłośnią, rozdadzą znajomym rodzicom, zrobią ogłoszenia. Poradniki adresowane są głównie dla rodziców, którzy chcieliby coś zmienić, ale nie za bardzo wiedzą, jak się za to zabrać, obawiają się, że ich dziecko jako jedyne będzie miało ograniczenia. Warto im pokazać, że to gra warta świeczki. Co znajdziesz w naszych mini-poradnikach? prosty i nieemocjonalny opis realnych zagrożeńwskazówki – jak można te zagrożenia eliminowaćpodpowiedzi jak rozmawiać o problemach związanych z zagrożeniami tak, by dzieci i nastolatki uznały ich realność i kooperowały z rodzicami w zakresie bezpiecznego korzystania z elektroniki Ściągnij „dzieci w wirtualnej sieci” klikając w link poniżej: Dzieci w wirtualnej sieci (108 pobrań) Ściągnij „Nastolatki w wirtualnym tunelu” klikając w link poniżej: Nastolatki w wirtualnym tunelu (112 pobrań) Broszury zostały sfinansowane wyłącznie ze środków prywatnych DARCZYŃCÓW i to dzięki ich finansowemu wsparciu mogliśmy przekazać Państwu 400 tysięcy wydrukowanych egzemplarzy oraz udostępnić wersję elektroniczną. Dziękujemy za ten DAR. „Nastolatki w wirtualnym tunelu” to 20 stron, w zeszytowym formacie A5 (148×210 mm) Cieszę się, że nasze poradniki trafiły w Twoje ręce! Fundacja działa dzięki naszym Darczyńcom. Dlatego będzie nam bardzo miło, jeśli docenisz wiele godzin pracy naszego zespołu i pomożesz nam dbać o zdrowie psychiczne dzieci i młodzieży, wpłacając darowiznę. Dlaczego warto? Ten poradnik to tylko część naszej działalności, na którą składają się: Dyżury i porady telefoniczne i online,Warsztaty dla rodziców, nauczycieli, i diagnozy stanu zdrowia psychicznego dzieci i młodzieży. Strony pomocowe dla młodzieży i dorosłych. WSPIERAM DZIAŁANIA FEZiP! EtatwSieci – darowizna Dane do przelewu tradycyjnego: Fundacja Edukacji Zdrowotnej i Psychoterapiiul. Konarskiego 6/4 61-114 Poznań Nr konta bankowego fundacji: 38 1090 1476 0000 0001 1625 0228 Możesz nas wesprzeć także 1% KRS : 0000386395 Opis Strong Kids to projekt, który powstał jako odpowiedź na czasy, w których ciężko oderwać dzieci od ekranów smartfonów, lekcje wychowania fizycznego w szkołach są takie, jakie są, a nas, rodziców, ciągle zaskakują informacje, że gdzieś wybuchła bomba na koncercie, ktoś zaatakował nożem ludzi w galerii handlowej, czy też jakieś dziecko zostało porwane w biały dzień. Jako człowiek, który przez większą część swojego życia trenował różne sztuki walki, jak też pasjonat metod samoobrony szeroko rozumianej i wszelkich systemów szkoleniowych stosowanych w różnych armiach świata, postanowiłem zrobić coś pożytecznego – na początku dla swoich wnucząt, których w tej chwili mam już siedmioro, a potem i dla innych dzieci. Dzięki tej książce poznasz historię powstania projektu Strong Kids, ale też możesz się z niej dowiedzieć wielu praktycznych rzeczy, które jako rodzic będziesz mógł wykorzystać w edukacji swoich pociech. (od Autora) FRAGMENTY Dane osobowe Dobrze jest, jeśli dziecko wie, jak się nazywa nie tylko ono samo, ale i jego rodzice. Niby oczywiste, a jednak nie do końca. Żyjemy w czasach, w których niekoniecznie dziecko ma to samo nazwisko co mama czy tata. Przypomina mi się tutaj sytuacja, kiedy mój bratanek coś komuś podpadł przed blokiem, mając jakieś cztery, a może pięć lat i oczywiście wołał na pomoc tatusia. Przybiegł pod okno i krzyczy: – Tato Walicki!!! Oczywiście właściwy tata Walicki, bo takie nazwisko nosił mój brat, wystawił głowę przez okno i sytuacja załatwiona. Obcy ludzie Trzeba też zwrócić uwagę i nauczyć dzieci, że nie powinny się oddalać na przykład z placu zabaw z kimś, kogo nie znają, że jak ktoś mówi, że rozmawiał z mamą i dziecko ma z nim iść, absolutnie nie powinno, ma wtedy krzyczeć i wołać o pomoc. Dziecko musi wiedzieć, że nie może dać się nabrać na tekst w stylu: „chodź, pomożesz mi coś tam zrobić”. Zachęcam do tych rozmów z dzieciakami. Powiem, że nie jest łatwo nauczyć dzieci właściwych zachowań. Nawet jak się myśli, że już to potrafią. Pamiętam zdziwienie jednej pani, której syna wyprowadziłem z umownego placu zabaw na zajęciach na tekst: „rozmawiałem z Twoją mamą, możesz iść ze mną, mam fajne lego”. Stanęła zdziwiona, bo mówi, że niedawno o tym z nim rozmawiała. Zachęcam więc do rozmów ze swoimi dziećmi, zasady trzeba im przypominać. Oczywiście nie w stylu tworzącym atmosferę zagrożenia, tylko bardziej w formie informacyjnej. Przeczytajcie dziecku na przykład moją wymyśloną historyjkę o Jasiu i popytajcie, czy myśli, że Jaś zachował się dobrze? Czy ono zachowałoby się tak samo. Kto by był jego pierwszym wyborem, gdyby potrzebował pomocy. Wierzę w Waszą inwencję twórczą. Atak psa Na szczęście takie sytuacje należą już do rzadkości, że mamy do czynienia z psami, które nie mają właściwej opieki. Ale niestety nadal się zdarza, że pies kogoś pogryzie. Osobiście znam osobę, którą ugryzł pies będący za ogrodzeniem i na dodatek na łańcuchu. Po prostu weszła na jego teren. Swoją lekcję zwykle zaczynam więc od tego, żeby dzieci ostrzec, że nie wchodzimy na teren psa, którego nie znamy, jeśli jest to możliwe. Nie biegamy za obcymi psami i nie staramy się ich głaskać na siłę, a już na pewno nie wtedy, kiedy nie ma w pobliżu ich właściciela. No ale przejdźmy do obrony przed atakującym psem. Co robić, kiedy mamy do czynienia z psem, który akurat nas sobie upodobał do zaatakowania? Pierwsza rzecz: nie uciekamy, kiedy pies biegnie w naszą stronę. Zwykle jest tak, że zwierzę będzie dużo od nas szybsze i będziemy łatwym celem do złapania za nogę i przewrócenia, nie staramy się też częstować psa kopniakiem. Proszę pamiętać, że mówię tutaj o ataku psa na dziecko. W takich sytuacjach należy się zatrzymać i jeśli mamy na przykład czapkę, rękawiczkę lub plecak, trzeba rzucić tę rzecz w stronę nadbiegającego psa – nie w niego samego, tylko w jego kierunku. Istnieje szansa, że pies się zainteresuje zdobyczą. Jeśli jednak dalej nas atakuje, stajemy najspokojniej jak tylko potrafimy, zaciskamy ręce w pięści i układamy je pod brodą, przyciskając łokcie do siebie. Nie patrzymy psu w oczy, staramy się go obserwować, ale kątem oka. Pozycję tę na naszych zajęciach nazywamy pozycją „lampy”, bo stoimy, udając lampę. Jest szansa, że pies po obszczekaniu nas da sobie spokój i odejdzie. Wtedy bardzo spokojnie oddalamy się z miejsca zagrożenia. Jeśli jednak tak by się nie stało, to oznacza, że mamy duże kłopoty. Jeśli pies nas przewróci, a jest to możliwe, szczególnie wtedy, kiedy jesteśmy dzieckiem, musimy chronić najbardziej wrażliwe części ciała, które pies może zaatakować. Więc zwijamy się na ziemi jak żółw, pięściami dociskamy ręce do karku, szczególnie dziewczyny powinny docisnąć też włosy, i po prostu czekamy na pomoc. Zachowanie w tłumie Jak już wspominałem, kiedy zapytałem dzieci, jak by się zachowały, kiedy wybuchłaby na przykład bomba, a one by były z mamą czy tatą na koncercie, i nagle szalony tłum zacząłby pędzić w nieokreślonym kierunku, od razu część dzieciaków zaczęła mi mówić o tym, czego właśnie nie wolno robić pod żadnym pozorem. Nigdy nie kładziemy się na ziemi. Nie wiem, skąd im ten pomysł przyszedł do głowy, ale część chciała zastosować pozycję żółwia. Nigdy też nie chowamy się za filarami czy barierkami, nie uciekamy pod ściany. Zawsze lepiej, gdy tłum nas dociśnie do żywej materii niż muru, który nie posunie się na milimetr. Staramy się też nie biec pod prąd, zawsze lepiej dać się ponieść tłumowi, ale z zachowaniem kierunku zewnętrznego, czyli w miarę możliwości staramy się unikać środka zgromadzenia, czyli miejsca, gdzie tłok jest największy. Pierwsza myśl, jaka powinna nam przyjść do głowy w takiej sytuacji, to: „nie dam się przewrócić za nic w świecie”. W tym celu rozstawiamy szeroko ręce i lekko uginamy kolana. Jeśli jesteśmy z dorosłymi, zawsze wybieramy osobę silniejszą i większą, żeby podała nam rękę, i nawet jeśli mamusię kochamy najbardziej na świecie, to jednak proponuję w takiej sytuacji rękę podać tacie. Jeśli zdarzyłoby się, że upadniesz, zrób wszystko, żeby wstać jak najszybciej, nawet jak boli, albo nawet jeśli będziesz musiał ugryźć kogoś w łydkę. Metody wyrywania się Kiedy uczę dzieci przeciwstawiania się dorosłym porywaczom, staram się nie dawać im złudzeń, które często widzę w różnych szkołach samoobrony dla dzieci, gdzie dzieciaki uczy się unieszkodliwiać dorosłego porywacza jednym kopnięciem. Staram się uczyć zachowań, które mogą spowodować reakcję otoczenia, a dziecku przynajmniej pomóc przetrwać do momentu, kiedy otrzyma pomoc. Jeśli chodzi o samoobronę dzieci, to kluczowe są dwie rzeczy, pierwsza: liczy się to, co Twoje dziecko będzie miało w głowie, dlatego zachęcam do rozmów na temat bezpieczeństwa; druga: jak szybko i mądrze potrafi uciekać z miejsca zagrożenia. Metody ucieczki Kiedy uczę dzieci uciekać, nie oszukuję ich, że będą zwykle szybsze od dorosłego napastnika. Dzieci, z którymi ja mam do czynienia na zajęciach Strong Kids, nie są szybsze nawet ode mnie, mimo że mam prawie pięćdziesiąt lat i ważę sto kilo, a co dopiero jeśli porywacz byłby dużo młodszy. Zrobiliśmy na naszych zajęciach wyścigi, żeby wyłonić najszybsze dziecko. Potem temu najszybszemu zaproponowałem wyścig. Jak myślicie, na kogo stawiały dzieci? Tak, w większości na tego młodego zwycięzcę. Pomyliły się, w każdej grupie wygrywałem, ale wystarczyło, żebym w kolejnym wyścigu postawił na naszej drodze krzesło, pod którym trzeba było się przeczołgać, a już pokonała mnie nawet pięcioletnia Maja. Dlatego też zwracamy uwagę na wykorzystanie terenu, na użycie wszystkiego, co jest akurat w okolicy, a może utrudnić pogoń. Rozmawiam z dzieciakami i wskazuję, czego mogą użyć podczas ucieczki na przykład w parku czy na placu zabaw. Alarmowanie zagrożenia krzykiem Musimy nauczyć nasze dzieci, o co chodzi w wołaniu o pomoc. Kiedy obserwujemy dzieci na placach zabaw czy w różnego rodzaju figlorajach z kulek czy zjeżdżalni, możemy zauważyć, że dzieci potrafią głośno krzyczeć z różnych powodów. […] Zdaję sobie sprawę, że wbrew pozorom nie jest to wcale łatwe dla dziecka. Przestraszone dziecko potrafi reagować różnie. Może się rozpłakać albo po prostu przestraszyć i zaniemówić. Na naszych zajęciach czasem trenujemy taki głośny krzyk. Na przykład krzyczymy głośne „Help!” podczas ćwiczenia z wyrywania się osobie dorosłej. Czasem wydajemy głośny okrzyk „kjaaa!!”, kiedy trenujemy ciosy czy kopnięcia. Dzieci mają dużą radość, gdy mogą sobie naprawdę głośno pokrzyczeć na hali. Robimy też treningi, podczas których dzieciaki łamią wcześniej przygotowane kawałki styropianu, oczywiście z głośnym okrzykiem. Zadaniem tego właśnie ćwiczenia jest uwolnienie dziecka do krzyku w sytuacji nagłego stresu. Jest to bez wątpienia jedno z ulubionych ćwiczeń dzieci, no może na równi z wszelkimi torami przeszkód i rywalizacją. *** To tylko niektóre wskazówki na temat bezpieczeństwa dzieci od Leszka Elmerycha. Więcej cennych wskazówek znajdziesz w książce: Strong Kids – bezpieczne dzieci. Spis treści Charakterystyka czasów Strong Kids jako pomysł na integrację z rodzicami Strong Kids jako inspiracja dla rodziców Dane osobowe Numer telefonu Obcy ludzie Dyskrecja w kontaktach dziecka z obcymi Numer alarmowy 112 Strong Kids na Facebooku Treningi grupy Strong Kids – co my właściwie tam robimy? Samoobrona szeroko rozumiana Pozycja obronna Atak psa – co zrobić, mając dwadzieścia kilogramów wagi i niecały metr wzrostu? Zachowanie w tłumie Atak nożownika i wybuch bomby Metody wyrywania się dzieci Metody ucieczki z miejsca zagrożenia Alarmowanie zagrożenia krzykiem Kilka ćwiczeń, które możesz wykonać na spacerze z dzieckiem Strong Kids jako zachęta do sportu i alternatywa dla pułapek tego świata czyhających na dzieci w naszych czasach Zakończenie – Strong Kids w przyszłości Treningi Strong Kids w obiektywie

poradnik dla rodziców dorosłych dzieci